środa, 26 sierpnia 2015

Swobodne spacery

Ostatnie dni obfitują w swobodne spacery i lekkie wymiany myśli. Planowanie podróży, nie tylko tych, które można odbyć pociągiem czy samochodem, stało się moim ulubionym zajęciem. Dryfuję z dala od starych i nowych obowiązków i obawiam się, że skończy się to dla mnie trudnym upadkiem. Chodzę spać późno, czasami łapie mnie bezsenność, ale nie jest ciężka i doskwierająca, a raczej bierze się z wesołego napięcia i chęci łapania z dni jak najwięcej. 

Spacerowaliśmy ostatnio w pięknym słońcu i w pięknych miejscach. Przez przypadek przepłoszyliśmy kaczki, które poderwały się do lotu z przeraźliwym kwakaniem-to był piękny dotyk natury. Chciałabym już jesień, a jednak obawa, że w ciemne, długie wieczory będę tęsknić za sierpniowymi spacerami, budzi we mnie żal. Trudno chyba będzie pozbyć się wrażenia, że ciepłe, zachodzące słońce wciąż muska nasze policzki i dłonie. 













poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Gdy myśli były zwiewne i lekkie

Minął chyba rok, odkąd nie publikowałam tu niczego, a nawet jeśli nie minął naprawdę, to w moim odczuciu upłynęło znacznie więcej czasu. Dwanaście miesięcy przyniosło zmiany, ale nie zmieniło jednego-nadal robię zdjęcia tylko osobom dobrze mi znanym. Inspirujące wnętrze jest dla mnie znacznie ważniejsze, niż ciekawy uśmiech. Poza tym, znacznie łatwiej i przyjemniej tworzyć z kimś, kogo się zna i wypić z nim dzbanek herbaty po wycieczce do lasu z aparatem na grzbiecie.

Kiedy wybrałyśmy się z Patrycją na wędrówkę po okolicznych lasach i łąkach, miałyśmy za sobą tartę z truskawkami umiejętnie wykonaną przez moją towarzyszkę i, naturalnie, porcję dobrej herbaty. Tamtego dnia czuć było letnią swobodę-zaczęły się wakacje, a myśli krążyły swobodnie, zwiewne i lekkie. Wracam myślami do tego dnia właśnie teraz, kiedy na dzisiejszym spacerze z A. poczuliśmy w powietrzu jesień. Sprawia mi przyjemność wspomnienie chłodnej wody obejmującej nasze stopy i pieszczot polnych kwiatów. Mam nadzieję, że i Wam przyniosą otuchę momenty z początku lipca, gdy przyjdą długie wieczory pachnące suszonymi grzybami. <3